Akcesoria

Chroń tyły - błotniki do maratonu
Jeśli jesteś zatwardziałym góralem z blachą zamiast skóry na tyłku, możesz sobie odpuścić i spokojnie nie czytać dalej. My jednak uważamy, że mimo nikczemnej nazwy, dolna część pleców zasługuje na nieco więcej komfortu.

Chwyty kierownicy
Chwyty kierownicy (z ang. grip), to jeden z najmniej rzucających się w oczy komponentów roweru. A to przecież, po pedałach i siodełku, nasz trzeci punkt styku z rowerem. Wcale nie mniej ważny! Od doboru chwytów zależy i bezpieczeństwo, i komfort. Gripy muszą przede wszystkim zapewnić pewne trzymanie kierownicy. Ale równie ważne jest tłumienie drgań, na które narażone są nasze dłonie. Wielogodzinna jazda terenowa może stać się nieziemską rozkoszą lub koszmarem. Warto dobrze je dobrać.

Torebki podsiodłowe
Temat wydaje się prosty. Małe sakwy podwieszane pod siodełkiem, umożliwiające przewiezienie dętki i narzędzi. Jednak w momencie, gdy zdecydujemy się na zakup, szerokość oferty może wprowadzić nas w zakłopotanie.

Czy bidon to przeżytek?
Zdecydowana większość rowerzystów wybiera bidon. 59% z respondentów naszej ankiety przyznało, że używa wyłącznie bidonu. Tylko 14% opowiedziało się wyłącznie za bukłakiem! Pozostali używają i jednego i drugiego. Bidon nie umarł, choć konkurencję ma niesamowitą.

1W - lampki rowerowe z diodami wysokiej mocy
Oświetlenie 1W robi od pewnego czasu wielką furorę na ścieżkach rowerowych. Większość dostępnych obecnie lampek rowerowych wyposażona jest w diody LED. Diody te zużywają dużo mniej energii niż tradycyjne oświetlenie żarowe, co więcej - są znacznie trwalsze i ciężko jest je uszkodzić mechanicznie. Oprócz dobrze znanych od wielu lat zwykłych LED, pojawiły się nowoczesne diody wysokiej mocy. Symbolem 1W producenci oznaczają szeroką gamę emiterów o mocy oscylującej wokół 1 wata, chociaż część lampek wykorzystuje diody o jeszcze większej mocy dochodzącej do 3 W. W

Blokada - zapięcia rowerowe
W rywalizacji pancerz-pocisk zawsze w efekcie wygrywa pocisk. Podobnie jest z zamknięciami: nie ma takiego, którego nie dałoby się otworzyć. Ale to „okazja czyni złodzieja”, dlatego trzeba działać tak, aby okazji tych stwarzać jak najmniej.